Po przyjęciu ustawy zezwalającej na ratyfikowanie przez Polskę paktu fiskalnego (PiS oczywiście jest przeciw), Jarosław Kaczyński powiedział, iż zostanie ustawa zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.
A jeżeli to się nie uda, bo nie uda, gdyż Polska jest członkiem UE, prezes PiS zapowiedział (uwaga! uwaga!), że "jak przyjdziemy do władzy, to będziemy traktowali tę decyzję jako niepodjętą".
Po pierwsze, za krótkie nogi, abyś doszedł do władzy, kiepski polityku. Nie urośniesz, choćbyś na swoją marną łepetynę nakładał kapelusz.
Na inne słowa Kaczyńskiego warto zwrócić uwagę. Mianowicie, ukłon w stronę Jarosława Gowina. Jakże dyplomatycznie rzekł do konserwatysty z PO: - Zabolało mnie to, jak minister Gowin stwierdził, że ta ustawa jest zgodna z konstytucją.
Zwykle prezes PiS mówi w stylu: "zbrodnia niesłychana". Ciągle liczy, że Gowin wraz z frakcją konserwatywną poprze go.
Kaczyński liczy "szable". Psuj na krótkich nogach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz